Utonąć w Twych oczach
Chcę byś całował mnie tak jak ostatnio
Twe pocałunki czuje na mych ustach
jak rozgrzane do czerwoności węgle
parzące
a jednak takie przyjemne.
Siedzisz obok
wpatrujesz sie w moją twarz
mówisz-niunia
a ja odpływam gdzieś w dal
jestem spokojna
jak dawno nie byłam
o takim spokoju tak długo śniłam
przyjdź kiedy zechcesz - mowisz - i
dzwoń
na wskroś mnie przeszywa
oczu Twych głęboka toń.
I znowu nie śpię
i znowu śnię na jawie...
Utonąć w Twych oczach chcę
niczego więcej do szczęścia mi nie
trzeba
Dzisiaj...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.