Utopiona
W Pustej Sali zamknięta, w Czarnej Dziurze
utkwiona…
W błądzącą otchłań popchnięta i
utopiona.
Szukam aniołów, które jeszcze nie zgubiły
skrzydeł w smutkach i łzach…
Choć każdy patrzy oczami zranionymi bólem i
krwią.
Upadłeś Aniele na dno...zgubiłeś białe
skrzydła,
Twa szata z bieli obdarta, a ręce oblane
krwią.
Uciekłeś Aniele przed siebie.. zgubiłeś
złote sny…
Otarłeś ręką moją twarz i wlałeś nienawiść
w ten świat.
Po co topiłeś włosy w smutku ludzi i
łzach?
Po co ratować chciałeś świat?
W Pustej Sali zamknięta, w Czarnej Dziurze
utkwiona…
W ciszy i we łzach zatopiona szukam
odpowiedzi…
Dla Anioła, którego nie mogę znaleźć;(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.