Utracona miłość
Dlaczego odszedłeś i ignorujesz?
Czy zapomniałeś co do mnie czułeś?
A może ta miłość to sen był cudny?
I wiem już teraz, że jednak ułudny.
Czy słowa Kocham Cię szczęście moje
Przez wiatr przyniesione- były nie
Twoje?
Odchodzisz powoli kołysząc w ramionach
I szepczesz cicho- Tyś przecie nie moja.
Miłość moja w innych mieszka stronach
I ona minie, zniknie zraniona.
Czego Ty szukasz mój czarodzieju?
Tylko zabawy? Bo nie widzę celu
Mojego? Twojego miłości deptania
To rzecz cenna bardzo, warta czekania.
Więc czekam ze łzami, czekam
powrotu.
I ciągle nie wiem czy wróci za młodu.
A może serduszko me udręczone
W kamień się zmieni mchem otulone.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.