Utracona niewinność...
Wiersz napisany pod wpływem opowieści koleżanki o ojcu, który gwałcił 3-miesięczną (!!!) córeczkę.
ONA: Tato? Tatusiu, zapal światło. Chcę zobaczyć twoje wąsy, kiedy są tak śmiesznie umazane w mleku. Tato usiądź tu obok mnie, przeczytaj mi bajkę o łaciatej krowie, a ja usnę wtulona w misia. Tatusiu? Kocham cię, wiesz? Jestem twoją jedyną, malutką córeczką. Tatusiu, co robisz? Proszę cię nie dotykaj mnie tak i nie oddychaj tak ciężko. Słyszysz tato? Mamusia płacze w pokoju obok. Tato, nie! Proszę cię, nie rób tego! Tatulku to boli! Po co to robisz? Nie dotykaj mnie tak. Dobranoc tato. Zgaś światło i zabierz misia i bajkę o krowie. Bo widzisz tato... ja nie jestem już dzieckiem.
Nie identyfikować z osobą Autora.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.