Utracona przyjaźń
Dzisiaj naszło mnie na smutne rozmyślania o życiu swoim. Ciężko, ale wiem, że kiedyś musiałam o tym napisać...
Przyjaciół nie mam.
zniknęli w otchłani
Nie mam z kim dzielić radości i smutków.
To nie normalne, to nie jest po ludzku!
Wiem, że wina po dwóch stronach leży
Tylko czasem trudno jest w to uwierzyć.
Kiedyś wokół mnie dużo ludzi było
Nagle... wszystko się skończyło.
Myślę, marzę o prawdziwej przyjaźni
Nie chcę żyć jak pies
- bez ludzi, bez prawdy.
... nie można bowiem zbierać w sobie dużej ilości takich emocji. To za bardzo boli...
Komentarze (3)
to nie samotność czyni nas samotnymi, to kontakty
których nie mamy z innymi,
bo może nie chcemy albo że wygodnie,
prawda jest taka, że Przyjaciele to te Osoby Które
zostają z nami na dobre i na złe... też nie wierzyłam
w takie Osoby, na szczęście Mąż mi pokazał że istnieją
i zaczęłam dostrzegać Prawdziwych Przyjaciół obok...
daj sobie szansę :) będzie dobrze:)
główka do góry...i Ty znajdziesz swoją
przyjażń,miłość,by mieć sie przed kim
wyżalić,pośmiać....ale trzeba wierzyć...zyć
optymistycznie,uśmiechać się,a wszystko w swoim
czasie powróci.pięknie napisane.