Utracona Szansa
Co ja mam począć,
Nie wiem sam nawet
Spać znów nie mogę
Kolejną piję kawę
Ostatnie kilka miesięcy
Było jak z bajki wyrwane
Lecz by wszystko utracić
Wystarczyło godzin parę...
Straciłem, co ledwo zyskałem
Kocham nadal, bo zawsze kochałem
Straciłem... Już ponownie
Bólu nie da się wyrazić słownie
Rymy parszywe, wiersz cały taki
Nie mogę się skupić w sposób nijaki
Nie mogę pisać.. Jeść i spać...
Ja chcę tylko z Tobą przebywać...
Ale nie jest dane szczęścia mi smakować
U twego boku, cieszyć się tym zapachem
Nie jest mi dane Tobą się radować
I nie przejmować się mijającym czasem...
Komentarze (1)
Coś Cię ugryzło. Prawdopodobnie miłość - wciągające
straszydło. Na tęczę radości wygląda z dala, gdyś
blisko - zniewala.