Utracone nadzieje... Straciłam...
Gdzie sa moje słowa?
Niegdyś tak piękne i... Wzruszające...
Gdzie się podział mój talent?
Tak niezwykły...
Gdzie sa nadzieje na lepsze jutro?
Niegdyś tak rozmaite...
Straciłam nadzieje...
Talent...
Brakuje mi mych słów...
Tych pięknych, a za razem tak żałosnych...
Ktoś wtargnał w moje serce i...
Rozbił wazon, a odłamki szkła...
Pokaleczyły je...
Teraz moja dusza jest pokłuta przez róze...
Gdzie sa moje słowa?
Niegdyś tak głębokie i... Bolesne...
Gdzie jest ten świat?
Który kiedyś był mym natchnieniem...
Gdzie jest mój Anioł?
Tan, który mnie pilnował...
Jestem umarłą poetką...
Bez pióra...
Bez papieru...
Nic niewartą poetką...
Ktoś zabił moje słowa...
Połamał mi ręce i...
Wydłubał oczy...
Serce zranił...
Nic nie potrafię juz widzieć...
Gdzie sa moje słowa?
Są tak bardzo mi teraz potrzebne...
Straciłam talent...
Zgubiłam słowa...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.