Utrata
W słoneczny dzień popłyneły łzy,
Coś sie skończyło bezpowrotnie.
Puste słowa, gożki żal i pustka w sercu
mym.
Przytul mnie mocno gdy wrócę do domu
Otrzyj moje łzy i wyszeptaj wprost do ucha
kolka pocieszających słów.
Ten nóż co schowany mam w szafce ukryj
przede mna dobrze i powiedz "on wróci w tak
samo słoneczny dziń"
a w nocy gdy ból największy połóż się ze
mną do łóżka i aż nie zasne gładź moje
ciało, moje włosy, moje usta...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.