Uwaga zły głód
tym co czują pustkę
ten głód
przeciwieństwo zakochania
okrągła wyrwa w sercu
wykruszona skała
zasypana piaskiem
ten głód
papierowe serca wycinam
kształty aby tylko pasowały
aby wiatr już nie wiał
deszcz nie zalewał od środka
kupuje kartonowe parasole
ten głód jak ulewa
tak jak czekanie na spóźniony
autobus na przykre spotkanie
konieczne
tu niby radość tu wiatr
sumienia
tu znów ten głód zamiast
tego
zjadam miliony czekoladek
upijam litrami wina
ten głód jeszcze trwa
mocniejszy
w porywacz deszczu śniegu
nocy
ten głód zjada
całą od środka
na zewnątrz ubiera
niczym choinkę na świeta nawet
lampki zakłada
tutaj jestem wywiesza
karteczkę
czeka
ten głód
nie podchodź
bo gryzie
do krwi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.