uwalniam codziennie...
Uwalniam codziennie nadzieję na ciepło.
Strumień dobrych myśli sumuję ze
światłem.
Pomiędzy słów dźwięki wpisuję to
wszystko.
Drgania ciche serca usłyszysz w nich
nawet.
W podróży przez życie, w szczelinach
pomiędzy
wieczorem a świtem, przyda się ta
lekkość
uchwycona chwilą, wyłowiona z szeptu
i wpisana w myśli najwyższą potrzebą.
autor
Maryla
Dodano: 2011-02-16 09:37:17
Ten wiersz przeczytano 1846 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Ciekawie napisane. Jestem pod urokiem wiersza.
prześliczny kawałek dobrej roboty, popłynęłam.
Te szepty są na wagę złota wyzwalaja w nas wciaz nowe
i zakazane myśli bez nich nasze oczy straciły by
blask a życie...cóz byłoby bezbarwne Ciepły pełny
optymizmu dobra recepta na zycie Pozdrawiam
Uwielbiam Marylko Twoje pisanie, ten ciepły,
klimatyczny wiersz przypadł mi do gustu. Szczeliny
pomiędzy wieczorem a świtem - świetne! Pozdrawiam
nocną porą:))
Wyłowiona szeptem w szczelinie pomiędzy, uwolniona
myśli, nadziejo chwili, niczym litania - cichuteńko
kwili.
Nie pisze już komentarzy do Twoich wierszy,bo
musiałabym się powtarzać. Wszystkie mają stały wysoki
poziom, więc po przeczytaniu zostawiam tylko głos.
Miło czytać wiersze o nadzieji. Pozdrawiam.
mam ochotę na duuuużąą szczelinę pomiędzy wieczorem a
świtem :):):)
Nie wszystkie inwersje są konieczne. Rozumiem:
"Pomiędzy słów dźwięki" dla zachowania średniówki, ale
"Ciche drgania serca". Ale i tak podoba mi się
najwyższa potrzeba nadziei :)
Ladny wiersz...przeczytalam na dobranoc...:)
Tak, słyszę te ciche drgania serca... poezja bardzo
przyjemna w klimacie, ciepła i urokliwa. Pozdrawiam :)
bardzo dobra metaforyka w odpowiedniej ilości
Jak każdy z Twych wierszy tchnie ciepłem, uchwycona
chwila jest najwyższą potrzebą-cudnie
niech nadzieja będzie z tobą każdego dnia...
Pięknie..........:)