Uważaj...
Przebrał się za anioła.
Tak pięknego i dobrego,
że odeszłam od dobra wszelkiego.
Zatruwałam duszę,
przeżywając coraz większe katusze.
W końcu upadłam...
O przebaczenie błagałam,
a gdy wstałam drogę powrotu w sercu miałam.
Przebrał się za anioła.
Tak pięknego i dobrego,
że odeszłam od dobra wszelkiego.
Zatruwałam duszę,
przeżywając coraz większe katusze.
W końcu upadłam...
O przebaczenie błagałam,
a gdy wstałam drogę powrotu w sercu miałam.
Komentarze (3)
Tak to już niestety jest, że zło za anioła się
przebiera. ;* pozdrawiam
należy upaść nisko by się podnieść ... takie jest
życie ...
ładna obietnica. pozdrawam.