Uwić wianek z kwiatów i włożyć...
Uciekający zielony maj
Rozpościeram barwny parasol na mym
niebie
Smutkiem spoglądam na kalendarz dni
majowych
Tyle miałem pragnień, wymagań dla siebie
Nie zdążyłem uwić kwiatów majowych dla
ciebie
W blasku słońca zasłaniam dłonią rozmarzone
oczy
Powietrze faluje nad łąkami, gdzie kwiatów
ostatki
Ostatnie kwiaty wiosny omijam delikatnym
krokiem
Spotkam je ponownie z nowym majowym
rokiem
Z rozpiętych żagli chmur spadają niebieskie
perły
Ciepłe majowe strugi, koją skołatane
nerwy
Twarz odwracam do strug wody i nabieram w
dłonie
Świat majowy,ten najpiękniejszy w zieleni
tonie
Boje się, ze zieleń wiosny w biegu ucieka w
szare
Goryczą żegnam i napełniam wiosny zieleń w
czarę
Znikać będą perły z niebios umierając
jęczą
Zajaśnieje niebieskie niebo wielobarwną
tęczą
Niebo zamieni się w czerwcowe gorące
czerwone
Wiosny czas, zieleń w blasku zostanie
zgaszone
Nie zdążyłem klęcząc wśród ogrodowych
łąk
Uwić wianek z kwiatów i włożyć do twoich
rąk
Jakoś mi smutnawo? tak dzieje się co
roku
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (2)
Marylko, przyszłaś do mnie strojna w barwne majowe
kwiaty z uśmiechem białych konwalii, wniosłaś z bosa
zapach oby się nigdy ode mnie nie oddalił -Twoja
wizyta dziś i wszystkie twoje inne to jak śniadanie w
słonecznym ogrodzie. Za urocze słowa i twoje ciepło -
dziękuje
Wiosenny wiersz, pełen barw, zapachów i nawet kropel
błękitnych deszczu.
Pozdrawiam :)