uwielbiali krzyk i trzaskanie...
i znów coś dla nawiedzonych
Było ich dwóch
wysoki ,gruby i dźgnął mnie w brzuch
niski w masce stał
i razem z pierwszym nożem dźgał
po czym padłam osłabiona
między nimi dwoma
na plecach leżąc
i żyć w męczarniach nie chcąc
wysoki grubas wskoczył na mnie
skakał buciorami po żebrach krzycząc
"jeeee"
żebra się pozapadały
płuca i serce mi poprzebijały
autor
I_Am_The_Thorn
Dodano: 2007-01-26 11:34:52
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.