Uwielbienie
Chcesz kupić?
Tak, oczywiście.
Za ile?
Za ile wyśnię.
A kiedy zaśniesz?
Gdy spotkam tą panią.
Jaką?
Tą, którą sprzedają.
Jeśli nie zobaczysz?
Wezmę jej duszę.
Ale jak to?
Może uduszę...
Nieżywą weźmiesz?
Serce wystarczy.
Po co ci one?
Bo ma dusza warczy...
A czego pragnie?
Pragnie wielbienia.
Jakiego?
Nie od niechcenia.
Pragniesz też inne?
Może i pragnę...
To po co jedną?
Jedną zawładnę.
autor
Negai
Dodano: 2008-06-25 13:44:31
Ten wiersz przeczytano 549 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.