UWIERZYŁAM
marzyłam
o różach i raju
piramidach tęcz na nieba błękicie
nie wierzyłam
że można wrosnąć w samotność
bez miłości żyć
nie wiedziałam
że można stąpać po cierniach
tęsknotą rany myć.
uwierzyłam
że życie jest drogą
gdzie dojrzałe oczy
też bledną z niemocy
Komentarze (3)
Witam.Bardzo smutna treść. Pozdrawiam.
ładny, smutny wiersz, tylko nie wiem czy "piramidy
tęczy" to trafna metafora, mogłabyś to jakoś ciekawie
zastąpić, na pewno umiesz :) Pozdrawiam.
Trudno mlodemu uwierzyc w cierpienia dojrzalej
samotnosci.+++