uwięzienie
dla mojej mamusi...
Wśród tysiąca
pośród miliona
I w jednym
Ja uwięziona
Kłótnia stłumiona
cisza rozpostarta...
I nagle niczym burza
Ja z Niego wydarta
Znów krzyki i wrzaski
Znów łomoty i trzaski
I uciekam co tchu
I bronie sie dzielnie
I walcze niczym lwica
BY nie dopadło mnie
Moje, nieugięte sumienie...
autor
Eufrozyna
Dodano: 2005-06-27 08:02:53
Ten wiersz przeczytano 403 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.