Uwięziona przez smutki
Za oknem deszcz
i wiatr.
Pod kloszem domu siedzą ponure myśli,
nie wyjdą na zewnątrz,
siedzą tu
i kręcą się,
z późnym czasem nie odchodzą.
Cierpienie,
nie szuka w pomieszczeniu schronienia,
na zimnie,
mokre trwa.
Czy te smutki wyjdą?
Nie zostaną tu na zawsze?
Niezliczone błędy, żale, cierpienia,
a moje szczęścia mnie omijają.
Jak na łańcuchu,
zza konaru dalekich drzew spoglądają,
gdzie ja uwięziona przez smutki.
Komentarze (3)
Eeeetam,zrób sobie ciepłej czekolady,włącz ulubioną
muzykę i poczytaj parę wierszy z beja to smutki
odejdą:)
"Błąkają się me szczęścia gdzieś daleko stąd,"
- ten wers jest szczególnie nieudany, popsuł wiersz.
Zrób coś z nim. Jeszcze tu wrócę.
podoba mi sie