Uwolnić Poezję
Wciśniętą w najciemniejszy kąt
pomieszczenia, śpiącą lub odurzoną poezję
uwalniam. Dym kadzidła wypędza bóstwo z
opiekuńczego gniazda. Ukazuje się kształt
dużego zwierzęcia. Wypijam dwie czarki
więcej. Pocałowała jak kura. Jestem twoja.
Otworzyła oczy gwałtownie. w pierwszej
chwili jest ślepa, lecz z twarzą na
zewnątrz. Kilka białych i czarnych kamyków
rzuciła niedbale. Nie kłaniaj się czarnym
psom, nie jedz zjełczałego sera. W puzderko
włóż gałązki wrzosu i jałowca. Nie wrzucaj
do ognia kamienia filozoficznego.
Przyjdę po ciebie. Po widoku z dachu
świata. Teren robót widoczny jak na dłoni.
Nie trzymaj się nizinnych miejsc. Przypływy
kaprysów rozmiękczaj. Wiedza to choroba. Ja
jestem pociechą i oznaką zdrowia.
Obdarzę cię siłą pozwalającą w mgnieniu oka
przenieść na ogromną odległość.
To może zająć trochę czasu. Wszakże lubię
rozpływać się jak nikt, jak dym. Nie można
jednak zignorować powiązań. Obawiam się
jedynie siebie. Może jeszcze towarzystwa
wspomnień i mgieł.
Przebyłem drogę okrężną. Używam eleganckich
i staroświeckich ideogramów. Wierzę, że
przepołowię księżyc na stałe. Jedną połówkę
światu, drugą sobie do zabawy. Wiem, czym
jest radość. Przejrzały mnie znaki.
Teraz uśmiecham się dwornie. Usiłuję
nauczyć się mówić i pisać całymi
strukturami. Miłość tworzy się sama.
Tracimy czas goniąc za niewiadomym.
Człowiek z niesłusznym tatuażem nie może
liczyć na sprawiedliwy pogrzeb.
Kontempluję niebo. Adoptowany jestem przez
życie, rodzinę zastępczą.
Uwalniam wszystkich z brzucha wieloryba.
(głupi jesteś! )
Stwierdził rodzinny recenzent.
Komentarze (8)
"Tracimy czas goniąc za niewiadomym.
Człowiek z niesłusznym tatuażem nie może liczyć na
sprawiedliwy pogrzeb"-
- to jest bardzo istotne dla mnie Stasieńku:)
I wiesz;) Rodzinni recenzenci są zbyt przyziemni, zbyt
dalecy od poezji tego świata:)))
A więc Uwalniaj! Dziękuję Ci, że o mnie pamietasz.
Bardzo ciekawie i pomysłowo napisane.
A faktem jest, że można, a nawet trzeba uwolnić
poezję.
Zwłaszcza z serc i umysłów.
Uwolnienie poezji to coś wieloetapowego i
czasochłonnego.
No cóż, recenzent wyraził swoje zdanie:)
Pozdrawiam.
Marek
"Adoptowany jestem przez życie, rodzinę zastępczą." -
do zgłębienia i cytowania! Rodzinnego recenzenta
czytam jako przedstawiciela tych, którym nie będzie
dane rozumienie szczególnej wrażliwości.
Mnie utwór zauroczył, i nie sugeruję się groteską ani
Dniem Nauczyciela ;))
Nieba się nie kontempluje, ale sprawdza, by zdobyć
wiedzę! :)
Fajny taki bajkowy wieloryb, w którym się wszyscy
zmieścili:)
Pozdrawiam :)
"Wiedza to choroba" - a choroba ją wie... jak z nią
jest i gdzie...
a tu - wytarmosiła poetę poezja umówiła się z nim, jak
czarownica, albo nawet wiedźma... i ten sposób
Falkonie wyszarpałeś jej kilka interesujących wątków.
I nie ma głupich - a to już do recenzenta :)
Pozdrawiam.
Rodzinny recenzent nie ma racji. Ale msz powinieneś w
bardziej zrozumiały sposób wyrażać swoje myśli
Pozdrawiam serdecznie. :)
Ja się zgadzam w stu procentach
Z odczuciami recenzenta.