***(uwolnił romantyków...)
...kiedy zabrakło mojego romantyka...
uwolnił romantyków
ten przeklęty kpiarz
uzbrojony w pióro-
życie
zaklął obłąkaną duszę
w niezapisaną kartkę
by nie chorowała już
na nieuleczalną melancholię
uwolnił romantyków
wypuścił ich z klatek
kratowanych szaleństwem
by zrobili pierwszy krok
trzymając się ziemi
uwolnił romantyków
zerwał im kajdany patosu
pozbawił wrażliwości
by żyli po ludzku-
realnie
zabrakło romantyków
bo skończył się
atrament
Kocham Cię.Mimo wszystko.
Komentarze (4)
Po prostu świetny
Bardzo wymowny i ciekawy wiersz... Brakuje nam i tu
romantyków, którzy niestety odeszli przez pseudo -
kpiarzy. Mimo, że ich poezja przemawiała "poddali" się
z powodów osobistych. Na szczęście są dalej
romantykami a ich dusze śpiewają...
Daje do myślenia. dobry
Wiersz bardzo dobry i przemawia do mnie... +