Uzależniona…
Od Niego...
Czy coś do mnie czuje, czy nie,
Tylko on sam to wie.
Mi pozostaje jedynie czekać
I przed pytaniami dalej uciekać.
Wiadomość ta może być dla mnie
zbawieniem
Lub całkowitym mym unicestwieniem.
Bo tylko On jest sensem mojego życia
I chciałabym, żeby wyszedł z tego
ukrycia.
Jeśli obojętna Jemu nie jestem,
Mógłby okazać to choć jednym malutkim
gestem.
Bo uzależnić się już zdążyłam,
Tak silnie, że jak Go nie widziałam, to
strasznie tęskniłam.
Nie można przestań kochać z dnia na
dzień,
Bo z człowieka może się zrobić jedynie
miłości cień.
Dlatego niezbędny narkotyk sobie podaję
Lecz nie pieniądze na niego wydaję.
Najczęściej są to łzy moje niewinne,
Które nie są tak jak inne, takie
dziecinne…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.