Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Vanitas vanitatum

Tam, gdzie płonął kiedyś ogień,
dymią już tylko zgliszcza.
W miejsce dzikiego gwaru
wstąpiła gęsta cisza.
Skóra gnije, pokazuje nagie kości...
Była dzika namiętność,
nie widać już nic prócz zazdrości.
Tam, gdzie biło kiedyś serce,
rozkłada się teraz trumna.
Wszystko odchodzi w niepamięć,
a obojętność wciąż jest tak trudna.
I czasem chciałabym coś mieć,
mieć coś na pewno.
Całować Twoje usta, póki nie znikną,
póki jeszcze nie zbledną.
Chciałabym złapać Twą dłoń,
póki nie stanie się zimna,
powiedzieć, że Cię kocham,
choć wiem, że jestem naiwna.
Bo ciągle ufam,
bo ciągle wierzę.
A prócz mnie i prócz "teraz"
nic już przecież nie istnieje.

Dodano: 2012-10-24 19:38:22
Ten wiersz przeczytano 734 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Nieregularny Klimat Melancholijny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Żena... Żena...

Utrata miłości sprawia nam wiele bólu. Często nie
potrafimy się z tym pogodzić, nie dociera do nas fakt,
ze tego już nie ma. To tak jak ze śmiercią bliskiej
osoby. Bardzo trafnie wyrażone emocje na początku.
pozdrawiam.

mariat mariat

Takie to oczywiste i szczere, że aż bolki.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »