Veni, vidi, vici
Ile szczęścia może dać jeden promyk
słońca?
Powiedz mi ile radości może dać JEDEN
uśmiech.
Pamiętasz?
Kiedyś pisałam o pociągu.
Odjechał. W nieznane.
Do stacji, którą zwą nie-wiarą.
Ile wiary może dać życie?
Wyznaj mi ile łez radości może dać TWÓJ
świat komuś innemu.
Pamiętam.
Dziś piszę o pociągu.
Jedzie. Do mojego celu.
Do stacji, którą nazwałam nie-smutkiem.
Ile szczęścia dajesz ty?
Powiem Ci jak wartościowe jest Twoje
odbicie.
Pamiętaj.
Jutro też napiszę o pociągu.
O rozkładzie. 23:15.
Bądź - jedź ze mną do stacji
nie-nienawiść.
Uśmiechnijcie się.
Jedziemy w jednym pociągu.
Do jakiej stacji?
Do stacji, którą zwą nie-....
Dokończ sam/a :)
Komentarze (8)
W ciekawej formie wiersz o nadziei...nadziei, która
będzie zwycięstwem; pozdrawiam
Ladny udany wiersz pozdrawiam
dobry wiersz pozdrawiam:)
Jeśli autorka wie co znaczą te słowa Juliusza
Cezara,to może zechce wyjaśnić dlaczego użyła ich
tutaj jako tytułu? Czy dlatego,że była w stanie
euforycznym wskazującym na spożycie? Ale to nie jest
usprawiedliwienie, to jest kompromitacja.
Dobrze jechać do stacji miłość,nie nienawiść:)
Spokojnych dni pełnych refleksji
życzę
Autorka wie. To tylko wyraz tego, że wcześniejszy
wiersz, który opływał w smutek jest przeszłością. Ten
wiersz był pisany podczas niesamowitej euforii.
Rozmamłany? Po prostu - szczery. Aby lepiej zrozumieć
wiersz odsyłam do lektury wcześniejszych.
P.S. A tytuł ni przypiął, ni przyłatał. Czy autorka
aby na pewno wie co to znaczy po łacinie i kiedy się
tego używa (oraz kto pierwszy użył tych słów)?
Przegadane i jakieś takie rozmamłane,nudnawe - czego
ten PL tak się czepia? Ja to tak czytam.Poezja nie
znosi takich danych jak godzina pisana cyframi.