Vertigo
On nie widział kim ona była, że wielką
tajemnicę przed nim kryła
Swoje imię dla niego zmieniła, lecz wciąż
Kłizac hadra była
Prawdy mu nie powiedziała, wtedy zabić by
go musiała,
Więc by ja zostawił dla innej pozwoliła,
ale prawdy nie ujawniła,
Może kiedyś się dowie, jak cierpi człowiek
lecz tylko w połowie
Czy to jej wina że mordercą z innego świata
była??
Że nie jednego człowieka zabiła??
Że życie jej sens straciło, a nigdy nawet
łatwe nie było??
Ona go nawet nie kochała, po prostu z kimś
być chciała,
Jedynego którego uczuciem darzyła, z piekła
ratować postanowiła,
Lecz mimo poświęceń być z nim nie
była....
Więc pocieszenia na Ziemi szukała, zamiast
tego tylko oszukiwała
On kiedyś zrozumie co ona zrobiła i że jego
życie kryć usiliła, lecz będzie za późno
Gdyż uczuć się pozbawiła, przecież w piekle
uczuć sie nie nauczyła....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.