victoria
istota czysta kroczy przez mój dom
delikatny symetryczny anioł
jednym skinieniem budzi ukryte
pragnienia
jednym ruchem ręki rozpala ognie
gorące, pełne, świadome
spod stóp jej wypływa rzeka kwiatów
napełnia miłością
spojrzeniem rozmytym kradnie
rzeczywistość
dotykiem budzi życie nowe
oplata zmysły, buduje nadzieje
śpiewem pięknym serca otwiera
pocałunkiem sen wolności na powieki kładzie
Komentarze (2)
Odpływasz w marzeniach pisząc,chce poczuć to przy
najblizszym spotkaniu...
oczka się zachwycają czytając takie wiersze:) pisz
pisz, czekam na więcej:)