Villanella do poduszki
To było chyba w Kutnie, a może w
Koluszkach?
A może w nienazwaniu, w jedności, w
zdumieniu,
gdy Szcześniak bossa novą tulił do
poduszki.
Wyćwiczona przed lustrem, zdjęłaś
bałamutnie
puszap, co dużej trójki podkreślał
wzniesienia,
skąd tylko krok ku gwiazdom w Koluszkach
lub w Kutnie.
Pachniałaś kawą z mlekiem, gdy piłem cię
duszkiem.
Szumiałaś w takt oddechów powiewem jesieni,
bujaniem bossa novy w miękkościach
poduszki,
aż wariacją błyskawic zakwitło nam łóżko.
Wabikiem nowalijki byłaś, pokuszeniem,
a teraz nie pamiętam – Kutno czy Koluszki?
Mało było mi ciebie. Mało. Nocy strużką
w papierosa na dwoje banalność wpleceni,
bossa novą Szcześniaka tuliła poduszka.
Świtem zapadłaś w senność. Cicho, na
paluszkach,
otoczyłem cię sobą. Szanujmy wspomnienia!
Czy byliśmy naprawdę? Skąd myśl, że
Koluszki?
Skąd wziął się z bossa novą Szcześniak do
poduszki?
Komentarze (120)
Tak zmysłowo, delikatnie, ale się działo:)))
Pozdrawiam z zachwytem:)
jastrz - umieściłem Twoją "klasyczną" wersję jako
alternatywną. dzięki :)
podziwiam umiejętności
i w pisaniu i w miłości....pozdrawiam
pozytywnie zaskoczona,mogłabym nawet rzec..milutko:)
Świetny wiersz, podziwiam kunszt.
Zachwyca mnie treść i forma, której, wstyd się
przyznać, nie znałam.
Dziękuję za sugestie u mnie, skorzystałam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo miło się czyta z Twoją zmianą. Jeśli jednak
chciałbyś "uklasycznić" swój wierszyk, to może:
Wyćwiczona przed lustrem, wnet zrzuciłaś ciuszki.
Stąd tylko krok ku gwiazdom i nie ma znaczenia,
Czy w dole było Kutno, czy może Koluszki.
Agrafko, że to pociąg to Twoje domniemanie. pewnie
zadziałały jakieś wspomnienia.
dzięki :):):)
Z finezją jak o smacznym ciasteczku.
W pociągu, tam jest tyle miejsca? Naprawdę?
Profesjonalizm w Twoim wierszu. Pozdrawiam:)
Piękny...
Pomysłowa ta erotyczna villanella do poduszki, bardzo
mi się podoba, Arku, a Szcześniaka też lubię,
zwłaszcza jego dumkę na dwa serc śpiewaną z E.Górniak
:)
Pozdrawiam poświątecznie :)
dzięki Moli :)
Witaj poświątecznie,
nie bardzo mi się chce jeszcze raz komentować - z
przyczyn oczywistych...
Poprawki wporzo...
Dodać muszę; zaskoczył mnie kolejny raz zapodany link
- musiałam jeszcze raz wczytywać się w jego tekst...
by dojść do wniosku początkowego; Szcześniak zrobił z
niego niepowtarzalny 'zaśpiew'.
Zgodnie ze swoimi zasadami staram się /bardzo/ nie
zazdrościć Wam obu.
Pozdrawiam serdecznie.
dziękuję za czytanie, komentarze i sugestie.
Kolbuszowa brzmi kusząco, ale niestety nie byłem.
miłego wieczoru :):):)
Przeczytałam z uśmiechem :)
Może jednak to była Kolbuszowa? ;))
Toć to moje klimaty Arku :)
Pozdrawiam serdecznie :)