Vincent

"Gdy maluję pejzaż, pragnę by to był nie drobnomieszczański smętek ale obraz który wyraża mój ból, cierpienie kogoś kto nie ma miejsca w społeczeństwie, kto nigdy nie będzie go miał” - V. van Gogh

Rozgwieżdżona noc
fosforyzujący blask
spójrz na tamten letni czas
oczyma które znają duszy mrok

cienie pośród wzgórz
kreślą drzew umarłych kształt
łapią bryzę mroźnych dal
w kolorach ośnieżonych chudych zim.

Teraz już rozumiem co powiedzieć chciałeś mi
jak cierpiała chora dusza Twa
jak wyzwolić chciałeś ich
nikt Cię nie usłyszał, nie chciał słyszeć, nie
może teraz słyszą Cię.

Ta bajkowa noc
płomień kwiatów na rozległym tle
spęczniałe chmury i fioletu cierń
odbija błękit jego źrenic w krąg
odcień zmienia się
w bursztynową szarość pól
w twarzach wyłuskując ból
który uśmierza Artysty miłująca dłoń.

Teraz już rozumiem co powiedzieć chciałeś mi
jak cierpiała chora dusza Twa
jak wyzwolić chciałeś ich.
nikt Cię nie usłyszał, nie wiedzieli, jak
może teraz dasz im znak.

Choć nie umieli Cię kochać
Twa miłość wierna była wciąż
i gdy nadzieja opuściła Cię
w tę ciemną, ciemną noc
swe życie odebrałeś sobie sam.

Lecz coś ci powiem, Vincent
ten świat nie pomyślany nigdy był
dla kogoś takiego jak Ty.

Ciemna, ciemna noc
płótna pośród pustych sal
portrety bezimiennych głów
otwarte oczy nie zapomna już
jak obcy, których spotykałeś Ty
mrukliwi ludzie w szorstkich łachach swych
srebrzysty kolec, krwawej róży cierń
złamany na dziewiczym śniegu drży.

Teraz chyba wiem
co próbujesz mówić mi
jak cierpiała chora dusza Twa
jak wyzwolić chciałeś się
oni Cie nie słuchali, nadal nie słyszą Cię
może nigdy usłyszeć nie będą chcieć.

w setną rocznice tragicznej śmierci Artysty dedykuje Mu poetycki przekład ang. utworu Don Mc Lean'a “Story Story Night”

autor

antanika

Napisany: 1990-07-29 Dodano: 2007-07-18 10:49:05

Ten wiersz przeczytano 1337 razy

Oddanych głosów: 8

Rodzaj Obrazkowy Klimat Dramatyczny Tematyka Praca

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie