vv
Skradłam promieni słońca więź
i uśmiechów parę
i słów krzepiących kilka zdań
Skradłam?
Krzyczeli:śmierć!
Skłamałam kilka razy
Już dawno nawet nie pamiętam.
Skłamałam?
Krzyczeli:śmierć!
Pragnęłam miesięcy i dni szczęśliwych
I uśmiechu Twego
I słów Twoich
Życia z Tobą
A oni nadal krzyczeli :śmierć...
Setki telefonów
słów
uśmiechów
wszystko fałszywe.
Umarłam gdy uwierzyłam w życie...
autor
=malutka=*
Dodano: 2008-06-11 10:38:57
Ten wiersz przeczytano 923 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
niestety nie zawsze jest tak, jakbyśmy tego chcieli i
z doświadczenia wiem, że osoba, z którą wiążesz plany,
którą znasz pół życia i uważasz, że wiesz o niej
wszystko, może okazać się jednym wielkim fałszem.
Trudno się potem pozbierać i uwierzyć w drugą osobę.
Zastanawia mnie tylko, czy te osoby naprawdę się tak
dobrze kamuflują, czy po prostu my jesteśmy zaślepieni
i tworzymy w swoim świecie bajke, którą chcelibysmy
czytać każdego dnia.