...w koszu z kwiatów...
bajka...o smaku księżycowych nocy...
przy otwartym oknie gdzie
w ogrodzie stał balon i kosz kwiatów i
lekko
odrywasz się od podłoża...
lecisz w wszechświat...po prostu
niebanalnie....pod Tobą słonko,
chmury góry itp, zawodzenie wiatru,
który lekką bryzą owiewa delikatne
ciało daje złudzenie porannej
rosy na polach pełnych
złotej pszenicy...
i w oddali błyszczące gwiazdy kołyszące
malutki
złoty księżyc do snu
i zamykając oczy oddałaś się mu...
podróżując lekko w trzeci wymiar
w niebo wzięta...
Komentarze (5)
Oj marzycielko - i ja się rozmarzyłam. Marzenia nic
nie kosztują a Twoje są piękne, toteż przeczytałam
Twój wiersz z niekłamaną przyjemnością.
tęczowo........................
Coś w tym jest-chyba te marzenia...
Ajjj rozmarzyłam sie :) pozdrawiam
mmmm chcę już tam zostać, w niebo wzięta, w trzecim
wymiarze...