Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

* (w moim podłużnym ciele...)








w moim podłużnym ciele
nie ma powietrza
oddycham przez skrzela
nie utonęłam jeszcze, bo jestem
czymś więcej niż człowiekiem
jestem stworzeniem wielofunkcyjnym


płynę, idę, nurkuję, wtedy
kiedy jest taka potrzeba
i biegnę
na przełaj, przez las
i tam gdzie zamiast mchu
układają się kamienie
pod oknami
podwodnych światów
i wewnętrznych państw
przez pustynie
oazy
wzburzone fale
przez ogień i wodę
potrafię oddychać w ogniu
jestem przecież iskrą


nie boję się ciebie słońce, chmuro
deszczu, burzo
niebo
ziemio


jestem przecież tęczą
zszywam was


jestem drogą pomiędzy wami
pawim piórem
płetwą
koronką, na rąbku chmury


czasem jestem okrągła
jak piłka
wtedy unoszę się
z przymrużonymi oczami


opita helem snu
ponad drzewami, miastami
górami, a nawet ptakami
unoszę się
lekka, puszysta
nieświadoma, że czuła
że
ciężarna
frunę
ponad życiem niechcianym
















Dodano: 2019-01-20 23:49:09
Ten wiersz przeczytano 652 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

mariat mariat

Ależ wprowadziłaś czytelniczkę w stan
bujania w obłokach.
Chwilami to nawet czekałam, że za chwilę wybuchniesz.

Jeśli bym miała coś doradzać, to decyzję w sprawie
interpunkcji - albo wszędzie, albo nigdzie.

kaczor 100 kaczor 100

Wyjątkowe metafory w zatrzymującym na dłużej
przekazie.
Pozdrawiam :)

neplit123 neplit123

smutny ale piękny wiersz pozdrawiam

DonPedro DonPedro

Witaj Marto, nasunęło mi się takie humorystyczne
skojarzenie jak przeczytałem ten wiersz, tzn.
właściwie nie humorystyczne. Wszystko wskazuje na to
że peelka jest rakietą dalkiego zasięgu typu
woda-ziemia z głowicą termojądrową. Pasuje to jak nie
wiem:)) To był żart. Interpretuję ten wiersz tak, że
peelka ma dosyć i patrzy na wszystko z góry, bez
emocji, bez zainteresowania zagubionego gdzieś,
utraconego. Pomimo swojej wrażliwości, która nigdy
przecież nie zgaśnie.

Sotek Sotek

Smutna życiowa refleksja.
Pozdrawiam.
Marek

MariuszG MariuszG

"a dokąd, a dokąd, a dokąd tak gnasz"?
Miłego dnia.

Ignotus Ignotus

transmutatus emergentio

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »