..w nocy
Kiedy śpisz tak otulona gęstym mrokiem,
kiedy oczy Twe na wielkie dziwy patrzą,
myślę nocą jak być tym człowiekiem,
który z życia wielkiej bitwy wróci z
tarczą.
Gdy marzenia senne lekko Cię spowiją
i powieki ciężkie cicho w dół opadną,
ja wciąż szukam sensu zdarzeń wielu,
by nie zbłądzić, aby dojść do celu.
A marzeniem moim, śmiałym nierealnym,
być poduszką Twoją, Twoim snem
wspaniałym.
Zrobić coś, czego nie umie żaden
człowiek,
Czekać zawsze po wewnętrznej stronie
powiek.
I zamykam oczy i czekam cierpliwie,
aż ze snu swojego w progi me zagościsz.
I będziemy razem być, czuć, istnieć,
marzyć
w tym nieodgadnionym, wielkim śnie
m……
Komentarze (3)
CUDOWNY!+++
czesc JAcek:)masz ladne imie!(ba!)wiersz tez jest
ciekawy...taki romantycvzny klimat,cieplo u ciebie:)i
tak rozmarzyc si emozna...
Przepiękny wiersz... rozmarzyłam się...