* (w nocy jest ze mną anioł...)
w nocy jest ze mną anioł
o granatowych ustach
tak czarny że nie wiemy jak
się kochać
bo nic nie widzimy
w dzień
złoty posąg skrzydlatego
paraliżuje mnie
wiem że nie dorównam
a on nie wyciąga ręki
bo jest sztywny
i razi po oczach
wolę gdy jest czarny
nie muszę widzieć
– tylko czuć
być otoczona
zamknięta w ciepłym kręgu
jak w obwarzanku
na zawsze
https://www.youtube.com/watch?v=YFD2PPAqNbw
Komentarze (10)
To że jest ciemno nie znaczy że nie widać, jest tyle
innych zmysłów plus fantazja. Miłego dnia.
Smarkać na takiego anioła nocnego, bohaterka albo
marzy o spełnieniu z nim albo daje się mu
wykorzystywać. Kto chce żyć w takim
związku/upokorzeniu - masochistka jakaś może...
ukradłem Ci Beethovena
wiersz na +
Pozdrawiam
Wiersz jak z cmentarza, gdzie Beethoven i noc ciemna.
Nie chcę tu zostać, bo sama płaczę, aż po świt.
Witaj Marto.
Podoba się wiersz, czasem tak bywa i tak wybieramy.
Ważne, że Peelka czuje się z nim dobrze,
Pozdrawiam.:)
Wiersz zatrzymuje na dłużej.
Fajny wymowny wiersz i podoba się bardzo;)pozdrawiam
cieplutko;)
Wielka tęsknota może inspirowac takie obrazy.
Pozdrawiam serdecznie.
cyżby strach przed pokazywaniem siebie, a może tylko
zawstydzenie? Piszesz pięknie, nie ma się czego
wstydzić.
Bardzo wymowny wiersz daje do myślenia pozdrawiam
serdecznie;)