*W sieci*
napisałam ten wiersz pod wpływem chwili, teraz jest lepiej...
Oplata mnie
w kokon
pomału
delikatnie
zwiewną pajęczyną nicości
i nie czuję
kiedy zaczynam się dusić
nie mogę się ruszyć...
Dopadła mnie
wpadłam w sieci
mieszkam w kokonie samotności...
Dziękuje Wam moi drodzy, dzięki Wam dostałam zieloną stalówkę z czego się bardzo cieszę, a zaczynając tutaj niczego się nie spodziewałam... Zawdzięczam Wam to, że tu jestem. Pozdrawiam Wszystkich cieplutko:-))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.