...w Twoich dłoniach...

Milośc pozostaje przy nas na zawsze, równiez wówczas,
jezeli śmierc rozlaczyla

Piękny wiersz zdradzający wrażliwość duszy.
Życzę Tobie białych, zdrowych, pogodnych i
refleksyjnych oraz pełnych wzajemnej miłości Świąt
Bożego Narodzenia. :)

Uważam że jesteś natchnieniem poetyckim. Pozdrawiam:-)

Pieknie to napisalas,

Pozdrawiam

Gratuluję.

Dobrze oddany ból, bezradność, emocje...
Pozdrawiam

czasem człowiek jest taki słaby... Przesyłam uciski i
ciepłe słowa!

bardzo przekonujący i ładny wiersz,jeszcze raz mnie
upewnił że warto pisać,tylko to jest trwałe i
niezniszczalne :)pozdrawiam smutniestyczniowo.

Scena smutna lecz zyciowa. Ujęta w prawdziwe słowa.

piękny wiersz przepełniony ogromnym
bólem...Pozdrawiam:)

Ślicznie. To prawdziwa miłość. Też współczuję. Wiem
jak ciężko przeżyłam odejście mojej mamy.

Z pewnością nie potrafię tak ując uczuć , chwil ,
życia jak ty ale potrafię docenić to co wyjątkowe ten
wiersz do takich należy pozdrawiam serdecznie .

Znam Twój nick od laty....Twoje wiersze od dziś....nie
znam się na pisaniu wierszy.... piszę nie
umiejąc....czytam nie rozumiejąc....TEN POCZUŁEM....
Dziękuję...Współczuję...Ronię Łzę....i choć rzadko
modlę się

Słowa płyną ze smutkiem, dramaturgią tego wiersza.Jest
wyjątkowy jak forma w jakiej przedstawiłaś swoją
myśl.Pozdrawiam.

CHŁONĘ JAK GĄBKA WSZYSTKO CO NAPISZESZ,OPISZESZ I CO
TWOJEGO PRZECZYTAM! CHYBA NIE MUSZĘ PISAĆ CO MYŚLĘ O
TYM UTWORZE! PLUS!! POZDRAWIAM