...w Twoich dłoniach...
..dla K.M... dowiedziałam się dziś, odbierając pocztę że jej mąż zmarł.. ściskam Cię mocno... bardzo mocno..
W Twych dłoniach Jego dłoń
stygła gdy odchodził,
gorącym szeptem grzana
do ostatnich chwil...
Twe gorące usta
na Jego zimnej skroni
szeptały wciąż modlitwy,
błagały by wciąż żył...
Twe zagryzione wargi,
łzy palące ogniem,
ból w Jego spojrzeniu
zanim zamknął oczy...
Ostatni Jego oddech
zadaje Ci cios w serce,
przy zimnym policzku
spędziłaś resztę nocy...
W Twych dłoniach Jego dłoń
zastygła gdy odchodził
i wiesz, że nic nie będzie
już takie jak było...
Spuchnięte płaczem oczy,
złorzeczą niebu , światu...
- jakim prawem śmierć
zabiera nam miłość??
..tylko tyle mogę...
Komentarze (76)
Śmierć jestzawsze nie w porę,nieproszona i
niechciana.Świetnie opisane emocje towarzyszące
rozstaniu.Drżało mi serce.Pozdrawiam
Niestety każdy kiedyś przywita się ze śmiercią.
Nie będę pisał więcej- dramaturgia i piękne słowa.
Pozdrawiam..
Czasem coś nieokreślonego wiedzie nas do wiersza. Może
to solidarność w bólu, ludzkie trwanie z cierpiącym,
nieuniknione rozstania, których nie chcemy, a
następują... Wiersz ma ponad dwa lata, a może żyć
wiecznie.
Trudno to opisać... Ten wiersz jest niesamowity.
Wzruszyłam się tymi wszystkimi słowami. Śmierć jest
straszna ale nieunikniona. Więc warto cieszyć się
życiem ;-)
Mogę Ci tylko pogratulować za wspaniały tekst. Brawo
Witam. Na stronie www.klubpisarzy.vgh.pl opisuję
pewnego rodzaju przedsięwzięcie i chciałbym namówić
Cię do wzięcia udziału.
Podobają mi się Twoje wiersze i jeżeli zechcesz je
opublikować w tomiku wierszy autorów amatorów,
zapraszam. Jest to również znakomita reklama dla
Twoich pozostałych utworów, bo każdy biorący udział
może podpisać je swoim adresem mailowym oraz np.
adresem strony.
Adres strony należy wpisać w górnym pasku, bo gogle
nie odnajdują.
Pozdrawiam, D.
Wiersz napisany w hołdzie sam broni swoją treść myślę
że zbyteczny jest tu komentarz
pozdrawiam
Piękne, przejmujące słowa... trafiają prosto do
serca... podoba mi się ten wiersz...
nie piszesz wierszy
nie jesteś poetką...
chylę czoła Lil Kim Lee
pięknie
cokolwiek napisać zabrzmi banalnie zatem pomilczę
w smutku...pozdrawiam
wiersz piękny...wzruszyłam się... wszyscy cierpimy,
gdy odchodzi ktoś kogo kochamy. Pięknie to ujęłaś i
chwała Ci za to!
.. ale życie jest darowane jak rzewne wzruszenie,
jak śmierć, co jest miłością, i życiem troszkę dalej
..
spełnionym w szczęśliwej wierze
odchodzi.. a nie ubywa jak tchnienie cierpienia
przez ufność tak wzrusza
że stojąc w kąciku samotnie..
tak łaknie Przestrzeni
S e r c a .. bezpowrotnie . .
" Tam gdzie jest M i ł o ś ć
nie ma cierpienia
A jeśli nawet jest.. to samo staje się
przedmiotem m i ł o ś c i ... ".
Przylazłem tu; poczytałem. Nie powiem by mi się "śluzy
nie otworzyły". Chciałem napisać przy tym wierszu
komentarz. Ale weź i napisz tu komentarz... . Nie mogę
zdefiniować myśli. Zresztą nie pierwszy raz u Ciebie.
PIĘKNY I PRAWDZIWY
Proste słowa są najbardziej wymowne i najbardziej
chwytają za serce.
Pięknie opisujesz życie codzienne... porusza w sercu
znane uczucia i obawy.
Pozdrawiam