...w Twoich dłoniach...
..dla K.M... dowiedziałam się dziś, odbierając pocztę że jej mąż zmarł.. ściskam Cię mocno... bardzo mocno..
W Twych dłoniach Jego dłoń
stygła gdy odchodził,
gorącym szeptem grzana
do ostatnich chwil...
Twe gorące usta
na Jego zimnej skroni
szeptały wciąż modlitwy,
błagały by wciąż żył...
Twe zagryzione wargi,
łzy palące ogniem,
ból w Jego spojrzeniu
zanim zamknął oczy...
Ostatni Jego oddech
zadaje Ci cios w serce,
przy zimnym policzku
spędziłaś resztę nocy...
W Twych dłoniach Jego dłoń
zastygła gdy odchodził
i wiesz, że nic nie będzie
już takie jak było...
Spuchnięte płaczem oczy,
złorzeczą niebu , światu...
- jakim prawem śmierć
zabiera nam miłość??
..tylko tyle mogę...
Komentarze (76)
Bardzo wymowny wiersz, podoba mie się tenże wiersz!!!+
Tak naprawdę nie wiem co napisać, wiersz porusza..
Pełen bólu i smutku..
jestem zdania,że poezja nie ma komplikować-tylko
stawiać w nowym świetle.
Tobie sie to udaje!
brawa,plus!
wiersz ujmujący w swojej prostocie. pozdrawiam.
pomilcze łaczac z w modlitwie z
Toba....pozegnanie....i cisza...
Jakże ja to rozumiem..moja Mamusia odeszła całkiem nie
dawno..2.10..więc wiem co znaczy ten rodzaj
bólu..pozdrawiam
Niedoceniony wiersz. Myślę, że zbędne powtórzenie w
przedostatniej zwrotce.
wiersz piękny bo współodczuwanie to miłość
największa Przedostatnia zwrotka mówi wszystko Na
tak Pozdrawiam ciepło
nie wiem co napisać chyba tylko to , że pociekły mi
łzy ... :(
Wiersz pełen bólu i rozpaczy...ciężko pogodzić się z
odejściem kochanej osoby...ładny wiersz na
pożegnanie...
prosty i szczery przekaz. jestem przekonana, że
miłości nikt i nic nie może odebrać, to złudzenie w
bólu i szoku zrodzone...
Wzruszająco o śmierci i bólu tych ,którzy zostają...
dlaczego ukochani ludzie odchodzą i zostawiają nas
samych...:(
W piękne słowa ubrałaś ból, który tak trudno wyrazić.
Smutna to rzeczywistość ale tak bardzo prawdziwa:(