Wacław do Macieja mówił
Z inspiracji Piotra Zaleskiego
Mówi Wacław do Macieja:
"wielka zawierucha,
zobacz ile pięknych dziewczyn,
chętnie bym... ich słuchał"
Peroruje, patrzy w górę,
oko ma szydercze:
"Maciek schudnij do cholery -
bez sensu tak sterczę"
P.S.
Mówi Wacław do Macieja -
obaj są w konflikcie:
"prysła owasz mi nadzieja
boś na tłustym wikcie"
Nawet nie mam co próbować
zyskać na długości.
Żadna nie chce Cię oglądać
w twej grubej nagości.
Jak wychylę lekko główkę
nawet mając fart,
to w zakładzie stawiam stówkę -
wezmą mnie za żart."
Piotrze, dziękuję
Komentarze (19)
Ciekawa inspiracja, zabawnie napisane.
Świetna farsa :-))))
:-D !!!!!!
ha ha ha ha a to swietne
Widzę ze fraszka Piotra zaowocowała niczym rajska
jabłonka ...i teraz kusi
Pozdrawiam rozesmiana od ucha do ucha
No i będą miały panie
takich tylko w...tyle,
skoro zamiast się dogadać,
wbijają "se" szpile. ;)
Zacne strofy Cezarze ;)
Miłego!
:)))
Dobre, dobre :D Pozdrawiam serdecznie +++
arcy komiczny, pozdrawiam
Pękam ze śmiechu, super!!!
Pozdrawiam)
Wacek, nie olewaj, tylko popraw /chę(t)nie/ :))))
znakomite a brzuch od śmiechu boli Pozdrawiam:))
Zanim Maciek schudnie, to Wacek zapomni, jakie
czynności ma wykonywać.
Super i Twoja farsa i fraszka Piotra.
Pozdrawiam noworocznie.
:))))
Mówi Maciek do Wacława
- zróbmy to inaczej,
nie strasz dziewczyn i się schowaj
ja sobie popatrzę.
skopiowałem sobie na wszelką przyszłość, zanim ktoś
zgłosi naruszenie... :-) :-) :-)
!!!! Doskonałe! Maciek mnie boli od śmiechu :-) :-)
:-) :-) Pozdrawiam.