Wakacje
Ucichło już szkolne boisko
Zniknęła dzieciarni sfora
Nastały letnie wakacje
Zew natury znowu ich woła.
Może pojadą nad morze
Muszelek poszukać w piasku
A może tylko na spacer
Do pobliskiego lasku.
Ktoś będzie chodził po górach
Koszula mu zmoknie od potu
Ktoś inny nie wytknie nosa
Zza rodzinnego płotu.
Na wsi zawsze było co robić
Czekały pola i łąki
Można było nań hasać
Zbierać motyle, biedronki.
Nudziły się tylko mieszczuchy
Bo, półkolonie to nuda
Nie można czekać, za grosze
Nie zdarzą się żadne cuda.
Nie każdy może pojechać
Gdzieś w egzotyczne kraje
Czasem książka i mapa
Na pocieszenie zostaje.
Miną wnet i te wakacje
I wróci dziatwa do budy
Bo uczyć musi się każdy
I znosić uczniowski trudy.
Komentarze (4)
wakacje - o tak powróciły wspomnienia
i spacery morską plażą
dziekuję
wakacje - piękne wspomnienia
może też gdzieś wyjadę -ci......może mi się uda:)
pozdrawiam
Wakacje to fajna sprawa - a potem nauka, już mniej
ciekawa...
Fajny wierszyk, pozdrawiam cieplutko.
witaj,wróciły cipłe i odległe wspomnienia,ukłony