Wakacyjna szkoła, O zmroku
Nadchodzi raz w roku taka pora,
że szkoła jest pusta- od rana do
wieczora.
A ławki płaczą: "Przyjdźcie już dzieci",
lecz żadne dziecko do szkoły nie leci.
Potem tablica w ciszy rozpacza:
"Bez naszych uczniów, jaka to praca?!"
A dzieci w berka lub chowanego,
bawią się wszystkie do upadłego.
Niektórzy nawet są za granicą,
Ala zachwyca się Czech stolicą.
Każdy ma jakieś wakacyjne plany,
a szkoły tęsknią i leczą rany.
O zmroku
Gdy ciemny zmrok już zapada,
strach do oczu twych się skrada.
Jeden mentlik w Twojej głowie:
może serce coś podpowie.
Komentarze (3)
Niech pani odpisze.
Tak, dobrze pani myśli mam 12 lat i dopiero zaczynam
tworzyć. Po prostu mam jakiś mały talencik, ale nie ma
się czym chwalić.
Z przyjemnością przeczytałam Twój kolejny wiersz.
Jeśli 12 przy Twoim nicku to wiek, to muszę
powiedzieć, że bardzo poprawnie posługujesz się
językiem polskim, a Twoje teksty świadczą o tym, że
jesteś wrażliwym człowiekiem i bystrą obserwatorką.
Bardzo starannie dobierasz rymy, choć zdarzają Ci się
rymy gramatyczne np. skrada - wypada, plany- rany itp.
Musisz zwrócić uwagę na ilość sylab w wersie (bardzo
ważne przy głośnym czytaniu) i na to by oddech wypadał
w każdym wersie po jednakowej ilości sylab.
W tym wierszu mieszasz wersy dziesięciozgłoskowe -
nad-cho-dzi raz w ro-ku (oddech) ta-ka pora (6/4)
każ-dy ma ja-kieś (oddech)wa-ka-cyj-ne pla-ny (5/5)
z dwunastozgłoskowymi-
że szko-ła jest pus-ta (oddech) od ra-na do wie-czo ra
(6/6)
Mam nadzieję, że nie obrazisz się na mnie za to, że
pokazuję Ci, co należy poprawić :))
Pozdrawiam cieplutko :))
Gdybyś chciała coś poprawić już po opublikowaniu,
musisz "wejść" w - dodaj wiersz, a potem w edycję
wierszy, konkretny wiersz i poprawiać :))
Jeśli korekta nie pojawi się od razu, nie martw się.
System działa powoli, ale działa :))