Wakacyjne szczęście
krótkie spodenki
piłka już zdarta
kilku chłopaków
zażarta walka
skromne boisko
gdzieś na podwórzu
kolana zdarte
tumany kurzu
radości mnóstwo
krzyku niemaało
życie się bardzo
wtedy kochało
krótkie spodenki
piłka już zdarta
kilku chłopaków
zażarta walka
skromne boisko
gdzieś na podwórzu
kolana zdarte
tumany kurzu
radości mnóstwo
krzyku niemaało
życie się bardzo
wtedy kochało
Komentarze (13)
W podstawówce "haratałam w gałę";) z chłopakami i mile
wspominam tamte czasy :)
niemało - piszemy razem
pozdrawiam :)
Dzięki Mgiełka za przeczytanie i za komentarz
pozdrawiam.
Piękne wspomnienia. Teraz dzieci grają na komputerach
i laptopach, a rodzice maja święty spokój. Miłego
wieczoru :)
Gdzie te boiska podwórkowe, gdzie radość z piłki.
Teraz gry, a raczej gierki, głównie na pulpicie
komputera. Miłej niedzieli
Dzięki Amor, Damahiel, Zmegi za przeczytanie i
komentarz
Piękny, przygodowy wiersz, pozdrawiam serdecznie :)
też grałem kiedyś byłem dość szybki
Fajny wiersz i podoba się;)pozdrawiam cieplutko;)
Dzięki wszystkim za przeczytanie, i za komentarze
pozdrawiam.
oj tak, to były czasy! (naszej młodości)-Też grałam w
piłkę.
Zdzierali buty, czy też kolana
i nie bolała ich żadna rana.
Pozdrawiam Krzychu, to już nie wróci, oddał bym
wszystko za te kilka chwil.
Wtedy to były całkiem inne czasy :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Fajnie pozdrawiam