walcz wytrwasz
nie wie gdzie jest
jak ma wróci
gdzieś tam ulica dom
współczesna Jagna
brak Boryny do tańca
rzucają kamieniem
pod sztachetą od płotu schowana
prośba o przebaczenie
do nich dzieci ludzi
schowana we własne ciuchy
światło razi
podeszła starsza Pani
chyba od Boga dla niej przysłana
trzymaj się dziecko
walcz a wytrwasz
zadziałało jak balsam
żyję
Komentarze (5)
to doskonała zachęta...tak.walcz..bo walczysz o
swoje...pozdrawiam..
Bardzo ciekawy wiersz,a dodanie otuchy potrzebującemu
jest jak na wagę złota,to jest ten balsam który może
licznych uzdrowić,a bez wiary jest to
niemożliwe...powodzenia
o to jest niezle.
Dobry, dobry wiersz. Zakończenie naprawdę zaskakuje.
Przejrzysta forma. Podoba mi się. Pozdrawiam cieplutko
;-)
dobre słowo podnosi niejednego człowieka Wiersz ma
piękne przesłanie,że uczucie dla innych to wartość
bezcenna Pozdrawiam:)