Walczą...
Pieśń o przewadze ballad nad walkami. Kto nie potrafi tego zrozumieć, ten jest buc!
Walczę mężczyżni, zabijają się wzajem.
Pocą się, męczą, słabną, spowalniają.
Sypią się skry brzeszczotów ze stali.
Leje się krew, cały świat jest mały.
A elf na lirze balladę gra.
I smieje się z tych co rąbią mieczami.
Biegnie echo ponad lasem,
Krzyczy głosem kruszonego żelaza,
Śpiewa rykiem mężczyzn, zabijaków.
Wszystkim w koło tę nowine powtarza.
A elf na lirze balladę gra.
I smieje się z tych co rąbią mieczami.
Przebrzmiało echo, umilkły wrzaski.
Elf umarł też wiekowo.
Walczący męzczyżni leżą martwi.
Wszyscy zapomnieli. Świat idzie swoją
drogą.
A Elf na lirze balladę gra ,
Ustami innego elfiego grajka.
Jego pieśń mimo czasu trwa,
A on śmieje się z tychco rąbali mieczami
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.