Walenty
I niedługo… walentynki,
Serce rośnie wielką chwałą
I nie boi się przegranej,
Bo ma miłość, piękną, całą.
I wypełnia duszę swą po brzegi,
jaskrawością, kiczem, barwą,
Pożądaniem tchnie uroczym,
Podnietą niebywałą,
A kiedy nadchodzi ów dzień,
Pędząc w zaułki sieni,
Dobywa ze skrzynki pachnący list,
I cieszy się, aż pieni,
To… od niej miłości kiść.
Otwierając ten bukietu kwiat
Wczytuje się żarliwie,
Otrzymał od losu tajemny świat,
Ściskając w swych rękach chciwie.
Komentarze (2)
Mróweczko, czuję że dopiero sie uczysz warsztatu
pisarskiego, ale przesłanie jest ladne. Walenty, to
przede wszystkim zabawa, a potem uczucia Tak to należy
traktować...
Zielona Mrówko czy Ty w potocznej mowie też używasz
takich słów jak "pędziwszy", "dzierżąć". Jeśli nie
spróbuj użyć normalnych słów, a zobaczysz jak Twój
wiersz zyska bo jest ładny, a jeżeli chcesz pisać
gwarą to konsekwentnie