Wali nam się pospolita
To już nie jest wieść ukryta.
Po szufladach gdzieś chowana.
Wali nam się pospolita,
Rzecz tak bardzo ukochana.
Ktoś oblicze jej uszkadza,
Rana cięta ciało znaczy.
Lecz to czynić nie przeszkadza,
Wiara może to wybaczyć.
Nawet zleci rozgrzeszenie,
Da pokuty małą karę.
Naród poznał już cierpienie,
Zniesie cierpień jeszcze parę.
Ważne, aby ktoś miał rację,
Aby większość tego chciała.
Własną stworzyć demokrację,
Choćby była ona mała.
Reszta wcale się nie liczy,
Kwity znajdą zawsze winnych.
Pospolita głośno krzyczy,
Rzecz dla mądrych, nie dziecinnych…
Komentarze (5)
No tak to jest, nigdy jest zbyt pospolicie.
Wali się, ale ile brudów przy okazji wychodzi na
światło dzienne.
a ja za Anną.
ja za starym!
Każdy chciałby coś otrzymać,
w zamian wierność obiecuje.
Lecz gdy płacić mędrcy każą,
stosy ognia wnet się zjawią.