walka
...nieszczęściem moim jesteś
to ty skradłeś się powoli
do mojego życia
zniewoliłeś duszę
jak diabeł
ukradłeś wolność moją
nie walczyłam z tym
bo było mi dobrze
byłam jak w transie
coś jednak kazało mi zaprzestać
coś kazało mi walczyć
wiara w Boga
nie opuściła mnie
walczyłam z demonem
czy wygrałam tego nie wie nikt
wygrałam moze ten pojedynek
ale przede mną jeszcze wiele walk
gdybym mogła cofnać czas
moze nie dała bym się opętać...
Komentarze (3)
jakby demon nami rządził gdy magiczne więzy a często
to wyobraźnia i wiara zawsze pomaga.To dystans i
wybaczenie Dobry emocjonalny wiersz Na tak!
Przez całe życie walczymy z ''demonami'', a nasza
wiara jest jak miecz, nadzieja jak tarcza...
Tak to bywa w życiu, często walczymy a czy wygramy
dopiero czas pokaze