Walka
Endefis - BEzsilność http://www.youtube.com/watch?v=pLt_4FML7vI
O zmroku uciszasz w sobie krzyk -
by nikt nie słyszał, nikt nie widział
toczącej się walki.
A gdy mrok zapada gonisz do miejsca
najodleglejszego,
całkiem jak Ty opuszczonego-zdanego tylko
na siebie.
W mroku siedzisz skulona, całkiem samotna,
upijasz się łzami, a rozum zacięcie bije
się z sercem.
Kto wygra?
Kto silniejszy?
nie wiesz...
Wznosisz toast za toastem sama do Siebie,
wypełniasz
łzami goryczy kielich - wypijasz do dna
sama nie
wiedząc czy to za rozum czy serce?...
Usiłując wstać - upadasz, śmiejesz się do
Siebie,
jednak przez łzy.
Pytasz, ? za co?"
To nie Twoja wina...
Nie u Ciebie jednej taka walka się
rozgrywa...
Wiem, że już nie chcesz, jednak nikt nie
spytał.
Ta walka sama się rozgrywa.
Pijana zasypiasz, na kacu zalana łzami
powitasz nowy dzień,
a rozum z sercem będzie bił się zacięcie.
Komentarze (3)
w mojej walce zdecydowanie wygral rozum i chociaz nie
bylo latwo to bardzo mnie to teraz cieszy. Kazdy w
swoim zyciu taka walke musi chyba stoczyc, czasami
nawet nie jedna. Dobrze opisane.
Nie wiem jakich słów użyć, więc się konkretnie nie
wypowiem. Moją opinię wyrażam wielkim szacunkiem. P.S.
z walki trzeba wyjść zawsze z podniesioną głową, a
jeśli w niej nie uczestniczymy, a jesteśmy świadomi
jej istnienia, możemy w jej przebieg jakoś
zaingerować. Pozdrawiam.
Gorzki to wiersz, taki smutny... Daję + i pozdrawiam!