Walka
między małymi kostkami palców u dłoni,
w barku po prawej stronie
gdy z łóżka się gramolę
płonie we mnie żywy ogień,
ból wypełnia moje skronie
między czterema pustymi ścianami
zwijam się jak kłąb włóczki,
ciało ma dreszcze, a mojemu bólowi
odpowiadają puste ściany echem.
między ulicą nowowiejską, a krótką
owinięta w szary szal patrzę w niebo
oczy zatapiają w nim swe pragnienie,
błagają by autobus ból przejechał
między kęsem a łykiem kawy
trzymam w dłoni pomięty list,
w pośpiechu dziś pisany
tchórzę, a mój ogień płonie
między jawą, a snem
lampa otula ciepłem,
daję odpocząć psychice,
bo w ciemności za mocno szaleje
… daj mi siły by przeżyć jutro
Komentarze (14)
Krzysiu zawsze napiszesz coś co podniesie mnie na
duchu i sprawi, że na moment obrosnę w piórka. A co do
poznania uwierz zdziwił byś się bardzo gdybyś mnie
poznał tak wiele warstw w sobie noszę, a tylko tu
ukazuję tą co siedzi najgłębiej.
Również pozdrawiam ciepło i milutko ;)
Walka z bólem, z samotnością i ze wszystkim wokół.
A może powiedzieć sobie - dziękuję Ci Panie za ten
ból, za ten strach, za znieczulicę tak bliską od
wszystkich, za upierdliwość od tych i tamtych, za to
jeszcze mnie czeka. Za wszystko dziękuję i niech los
dalej się toczy, a wtedy - jestem pewna - uśmiechną
się Twoje oczy.
Wiesz Kobieto... coś Ci powiem... Wręcz tak publicznie
:P Wierszokleta ze mnie marny, nie oceniam techniki i
rymów, nie oceniam... bo się na tym nie znam... Ale
czytam, słucham, czuję. I powiem Ci, że cholernie bym
chciał Cię kiedyś spotkać i poczuć jaka jesteś. Bo
masz w sobie tyle uczuć które zawijasz w słowa...
Fajnie, że te kilka miesięcy temu zaszwędałem się
tutaj za Twoim avatarem :P Zostałem, choć bywam
rzadko. Ale jeśli wpadnę, to zaglądam zawsze :)
Pozdrawiam ciepluchno.
Miłego
KBK
Dziękuje za wszystkie miłe słowa ;)
Bardzo smutny wiersz.
Przesyłam uśmiech i pozdrawiam serdecznie.
Przyznać muszę, masz poetycką duszę.
początek obiecujący , dalej troszkę słabiej.
Mimo to daję głos, bo wiersz ma potencjał.
Pozdrawiam :-)
Pewnie spokoju spragnione jest serce?
Bo żyć pomiędzy - to w ciągłej rozterce!
Pozdrawiam!
wiem coś o bólu, bo znów nie trafiłem w lotto
Pozdrawiam serdecznie
Dołączam z życzeniami do Krzemanki:) Faktycznie można
poczuć Twój ból.Pozdrawiam cieplutko:)
Tak dosadnie opisałaś cierpienie, że czytelnik,
którego w momencie czytania nic nie boli, docenia
swoje szczęście. Peelce życzę , aby ból ustąpił i dużo
siły. Pozdrawiam.
Dobry, ciekawy pełen metafor wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie
Ona trwa i to nawet w sercach polukrowanych
wielobarwną fantazją.
To jutro, niech dla Ciebie nigdy się nie kończy.
Pozdrawiam