Walka
Codzienne zmagania
Walka
Coraz częściej patrzę w niebo...
Tocząc z życiem walkę
Przyjmuje wciąż ciosy w tej nie równej
walce.
Choć bardzo się staram.
Wciąż opuszczam gardę!
Gdyż walczę z tym życiem,
W tej nie równej walce!
Myślałem że będę królem życia swego!
Lecz kolejny dzień nie dał cudu tego.
Przegrywam tą walkę, choć staram się
wielce.
A moje ciosy nie krzywda go więcej
Choć bije i bije!
Z całych sił je walę!
Z życiem tej bitwy nie wygram wcale.
Czuję że przegram!
Komentarze (10)
Życie to walka o przetrwanie. Jedni mają lepiej, inni
gorzej... ale póki jest nie poddajemy się.
Pozdrawiam
Każdy codziennie z czymś walczy...
Fajny wiersz.
Pozdrawiam
Walka z życiem to tylko metafora. To określenie
nadających problemów związanych z życiem. Nie są to
codzienne i zwykle problemy. Eh z resztą nie muszę
tłumaczyć.
Walka z życiem to tylko metafora. To określenie
nadających problemów związanych z życiem. Nie są to
codzienne i zwykle problemy. Eh z resztą nie muszę
tłumaczyć.
Chyba na początku - ktoś - musial ci coc bardzo mylnie
przedstawić. - kto ci kaze walczyć z zyciem. Nie walcz
z nim, bo - poki co - tojest ono twoja nawiekszą
wartością . poprostu - żyj:wiosłuj , plyn ,ucz sie
kochaj - pracuj -na miarę swoich moliwości - zgodnie z
twoją a nie narzucona czy zakladana potrzebą.
Pozdrawiam serdecznie:)
Życie to nie bajka, ale nie wolno się poddawać.
Formę można by dopracować,
co do treści jak to mówią Anglicy don" t give up!
Życie daje w kość, to prawda, znam jego ciosy z
autopsji, ale nie można dać za wygraną, bo ma się je
tylko na chwilę, repetować przecież w nim nie można,
jak mawia Szymborska.
Dobrego dnia życzę i optymizmu.
dopóki jest nadzieja nie wolno jej tracić
Staram się chociaż jest to coraz trudniejsze.
nie poddawaj się peelu
trzeba walczyć do upadłego !