Walka z aniołem
Nie mogę walczyć z aniołem
lecz muszę walczyć z moim ciemnym
Łąka snów tonie w smutku
a on na moich pasie się łzach
Czerpał wodę ze studni zdarzeń
skórę i twarz miał z moich marzeń
Skrzydła mu czarnieją przy blasku
księżyca
co noc do gwiazd się uśmiecha
Serce mu szarpią i rozdzierają
aksamitne wiedźmy lecące do słońca
Zabije mnie mój anioł
albo zabiję go ja
autor
Nemesis1941
Dodano: 2008-02-28 07:13:06
Ten wiersz przeczytano 694 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Warto było zatrzymać się na chwilę przy Twoich słowach
świetny wiersz :) nierówna walka ale walka konieczna
:) pozdrawiam :)