Walka o przetrwanie...
Błąka się miłość
Walczy niczym rycerz sławetny
co Dulcyne umiłował
Bije się z dniem każdym
Zasadami świata niezrozumiałymi dla niej
Jej oręż nie szpada ino serce z ciepłem
swym całym
Kąsają okrutnie języki ogniste
Co żarem swym lodowatym chcą ją ugasić
Wgnieść w zimię
Na proch zetrzećNie równo to walka
Przeciwnik ma armię stokroć liczniejszą
Więc jaki będzie wynik tej wojny
Czy miłość polegnie
Na zawsze zginie
Czy też może swym cudem zwycięży...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.