Walka o szczęście
Chciałabym zatrzymać wszystkie łzy,
podarowąć choć trochę słońca
i zabrać cierpienie.
Dotknąć ludzkiego serca i
przywrócić mu dawną radość.
Spowodować uśmiechy na twarzy,
wysuszyć deszcz
i pokonać grzmoty,
a całą ziemię ogarnąć promienami
gorącego słońca.
Spełnić wszystkie marzenia,
ktore trwałyby bez końca.
Przynieść szczęście i dać odrobinę
każdemu cierpiącemu.
Miłością wszystkich obdarzyć...
Ale co mogę zrobić ja?-
Kiedy sama nie potrafię
się niczym cieszczyć?
Jak pokonać całe zło i sprawić
szczęście?
Pomóżcie, bo ja się w tym pogubiłam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.